Miodobranie – skąd się bierze miód?
Miód to produkt naturalny wytwarzanym przez pszczoły z nektaru, naturalnie wypływających soków roślinnych oraz spadzi pojawiającej się okresowo na drzewach liściastych lub iglastych. Jego smak, aromat i właściwości prozdrowotne są cenione na całym świecie. Pomaga nie tylko w walce z chorobami, ale też stosowany systematycznie skutecznie im zapobiega. Jak powstaje ta drogocenna słodycz?
Geneza miodu
Nektar, czyli najważniejsza roślinna wydzielina zawierające spore ilości cukrów to dla owadów nagroda za skuteczne zapylenia odwiedzanych kwiatów. Rośliny wydzielają go w specjalnych komórkach wydzielniczych (nektarników) zlokalizowanych w kwiatach lub poza nimi. Pojawia się w okresach największej aktywności owadów, podczas pogody sprzyjającej przeniesieniu pyłku na znamię słupka. Nektary różnią się między sobą smakiem oraz zawartością cukrów i innych substancji. Niektóre z nich zawierają substancje szczególnie dla pszczół atrakcyjne, a nawet uzależniające. Wszystko po to, by owada zachęcić i przekonać do częstych odwiedzin. Nektarniki poza kwiatowe zlokalizowane np. na ogonkach liściowych mają za zadanie pomagać w ochronie kwiatów przed zniszczeniem przez owady nieprzystosowane do budowy kwiatu. Pszczoły miodne bardzo chętnie z nich korzystają, gdyż zebranie wydzielanej kropelki jest łatwe i bardzo szybkie. Pojedyncza pszczoła przeciętnie waży zaledwie 110 mg i przeciętnie podczas jednego lotu zanosi do ula ok. 50 mg. To blisko połowa jej wagi. Przyniesiony nektar jest składany w komórkach plastra. Tam pod wpływem temperatury i podczas wielokrotnego przenoszenia z komórki do komórki lub z jednych plastrów na drugie odbywa się rozkład cukrów złożonych (sacharozy) na cukry proste (glukozę i fruktozę), a także odparowanie nadmiaru wody. Wszystko po to, by powstający miód był dla pszczół pokarmem trwałym i łatwo strawnym. Spadź natomiast jest słodką pozostałością po żerowaniu mszyc i czerwców. Gdy się pojawia, jest przez pszczoły zlizywana z powierzchni liści. Jej wystąpienie jest ściśle zależne od stopnia inwazji organizmów spadziujących oraz od przebiegu pogody. Zwiększona wilgotność powietrza, ciepłe noce i niezbyt gorące dnie, brak intensywnych deszczy i silnych wiatrów to sytuacja znacząco zwiększająca możliwość pojawienia się spadzi. Gdy dni są zbyt gorące, spadź szybko wysycha i staje się dla pszczół niemożliwa do zebrania.
Pyłek pszczeli
Każdego dnia pszczoły miodne wyruszają z gniazda w poszukiwaniu pokarmu białkowego, jakim jest pyłek roślin. Pozyskują go z roślin owadopylnych oraz wiatropylnych, przy czym udział tych drugich może być bliski nawet 40%. Pyłek składany w komórkach plastra pszczelego, po dodaniu miodu i pszczelich enzymów poddawany jest fermentacji mlekowej, by stać się pokarmem lepiej strawionym i trwalszym. Pyłkiem karmione są przede wszystkim larwy pszczół robotnic. Młode wygryzione już pszczoły również potrzebują duże ilości tego pokarmu, by w pierwszych dniach swego dorosłego życia zbudować niezbędną dla funkcjonowania ich ciał zasoby ciała tłuszczowego. Ciekawostką jest to, że pszczoły miodne zbierają pyłek w niewielkiej odległości od gniazda i gromadzą go w plastrach w ilości nie większej niż 1 kg. To tak jakby rozumiały, że największą dla nich wartość ma pyłek świeży. To, co zgromadzą w formie zapasu ma im pozwolić przetrwać dni zbyt chłodne i nielotne. W okresie zimy u pszczół miodnych wychów robotnic zostaje okresowo wstrzymany, a zgromadzony zapas pierzgi, czeka spokojnie pod warstwą miodu, na wychów pierwszych wiosennych zbieraczek. Warto dodać, że pyłek roślin kwitnących jesienią jest zdecydowanie bogatszy w tłuszcze i można powiedzieć, że jest to częścią strategii dbałości roślin o istnienie zapylaczy.
Jak pszczoły przynoszą pyłek do gniazda?
Na 3 parze odnóży, każdej pszczoły robotnicy znajduje się specjalne miejsce zwane koszyczkiem, służące transportowaniu pyłku. To w tym miejscu pojedyncze ziarna pyłku roślin przy pomocy nektaru i wydzielin aparatu gębowego pszczoły sklejane są w dwie duże granule i w takiej formie przenoszone do ula i składane w wybranej komórce plastra. O ile przynoszony nektar jest lub może być w ulu przekazywany kolejnej robotnicy, to pyłek zanoszony jest bezpośrednio do odpowiedniej komórki. Dopiero tam jego ubijaniem i dalszą obróbką może zająć się inna robotnica. Pszczoły rozpoznają zawartość białka w przynoszonym pyłku i deponowane w komórkach plastra obnóża dobierają tak, by ostatecznie cały zapas pierzgi był jednorodny. Przecież karmione w pośpiechu larwy muszą dostawać jednakowe ilości białka, by dobrze odżywione rosły równo i ostatecznie przekształciły się w odporne i silne robotnice.
Pszczelarz przy pomocy specjalnych poławiaczy pyłku (dennicowych, wlotowych lub powałkowych) może bez szkody dla rodziny pszczelej część pyłkowych odnóży odebrać i przekazać do konsumpcji własnej lub odsprzedaży. Starannie przechowywane są cennym dla człowieka źródłem witamin i innych substancji odżywczych. Naszym zdaniem najlepiej smakuję wymieszany z patoką, czyli płynnym miodem.
Chemiczne procesy powstawania miodu
Zamiana nektaru lub spadzi w miód to proces chemiczny zwany hydrolizą enzymatyczną. Za każdym razem, gdy pszczoła przenosi „miód”, dodaje wydzielanych w gruczołach gardzielowych enzymów. Gdy miód zawiera zdecydowanie mniej niż 20% wody, jest przez pszczoły zamykany w komórkach plastra cieniutką warstwą czystego wosku. Tak zasklepiony staje się pokarmem trwałym i zabezpieczonym przed wpływem czynników zewnętrznych.
Miód, którym pszczoły dzielą się z ich opiekunem, jest odwirowywany w specjalnych miodarkach zwanych dawniej miodoodśrodkownicami. To siła odśrodkowa, z obracanego intensywnie plastra, wyrzuca miód na ściany miodarki, by dalej mógł swobodnie spłynąć przez odpowiednie sita do odstojnika. Następnie rozlewany do słoików i opatrzony odpowiednią etykietą przeznaczony jest do dystrybucji i sprzedaży.